Jak co roku na Raduni czarownice i wiedźmy bawiły się na swoim święcie, zabawa była przednia, a noc upojna. Żadna z nich nie zorientowała się, że przez nieuwagę jedno z rzuconych zaklęć padło na kamiennego niedźwiedzia stojącego na szczycie Ślęży. Rankiem Gdy wszystkie powróciły do swoich codziennych obowiązków Niedźwiedź Ślężysław obudził się z kamiennego snu i spojrzał na widok roztaczający się dookoła Ślęży. – Co za cudowne miejsce – mruknął Miś – przez tysiące lat byłem tutaj i nie wiedziałem, że mieszkam w tak zachwycającej krainie.

Niedźwiedź Ślężysław zapragnął spotkać się z mieszkańcami ślężańskiej ziemi. Postanowił jak naszybciej poznać ich i uśwaidomić, że piękno przyrody oraz bogactwo natury to skarby, których są właścicielami.

Ślężysław miała jeszcze jedną bardzo ważną rzecz do przekazania mieszkańcom, mianowicie to że największym skarbem dla nich wszystkich będzie umiejętność dzielenia się z innymi bogactwami jakimi natura obdarzyła ślężańską krainę.

 

Skip to content